Choć, jak zapewne każdy fotograf, zaczynałam przygodę z aparatem od zdjęć dosłownie wszystkiego, co mnie otaczało, to właśnie fotografia motoryzacyjna stała się dla mnie szczególnie istotną dziedziną. Wieloletnia współpraca z Polskim Związkiem Motorowym i środowiskiem pasjonatów pojazdów zabytkowych dało mi mnóstwo okazji do wykonywania coraz ciekawszych sesji samochodów w różnym wieku: od przedwojennych, do całkowicie współczesnych. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie fotografia motoryzacyjna jest moją najgłębszą specjalizacją.

to przede wszystkim dobre oko i mnóstwo doświadczenia. Dobre zdjęcia to nie tylko płytka głębia ostrości, kreatywne oświetlenie, ale także ciekawy plener i znakomita ostrość.

Niewątpliwie dobór sprzętu gra niebagatelną rolę w procesie tworzenia fotografii, dlatego wykorzystuję pełnoklatkowe aparaty marki Nikon i jasne, najczęściej stałoogniskowe obiektywy, dzięki którym mogę osiągnąć piękną plastykę obrazu. Niemniej to nie aparat robi zdjęcia: fotograf je robi. Najważniejsze w fotografii motoryzacyjnej to kreatywność i, cóż, [alert: truizm] światło.

Fotografia samochodowa jest bardzo często traktowana jako narzędzie do szybkiej sprzedaży pojazdu - dla mnie jednak to jedna z najbardziej fascynujących i kreatywnych dziedzin tej sztuki.

W fotografii motoryzacyjnej nie chodzi wyłącznie o to, by pokazać auto jak produkt. Oczywiście, oczekujemy, by profesjonalne zdjęcia samochodu zawierały konkretne elementy, takie jak szczegóły deski rozdzielczej i detale nadwozia. Jednak w prezentacji pojazdu równie duże, o ile nie większe, znaczenie ma jego charakter.

Fotografia motoryzacyjna to w istocie fotografia portretowa, tyle, że portretowany jest samochód. Dlatego bardzo istotne, z punktu widzenia fotografa, będą dwa czynniki: kontekst, czyli tło oraz odpowiednie warunki oświetleniowe. Światło może stworzyć lub zniszczyć obraz: brak światła nawet w najlepszym krajobrazie pozwoli w najlepszym razie na uzyskanie poprawnego, ale całkowicie pozbawionego głębi obrazu. Z kolei brak odpowiedniego otoczenia nie pozwoli na odpowiednie zaakcentowanie charakteru danego pojazdu.

Wykonałam już setki sesji samochodów, w tym większość to pojazdy zabytkowe. Klasyki zajmują bardzo ważne miejsce w moim fotograficznym sercu, bo ich styl i gracja są absolutnie niepowtarzalne. Wymagają, w moim odczuciu, bardzo szczególnego traktowania. W wyborze pleneru istotny jest charakter każdego samochodu i pomaga opowiedzieć jego historię. Niektóre prezentują się najlepiej na wielkich przestrzeniach i dalekich trasach. Inne - to miejskie istoty, które trzeba pokazywać w ich naturalnym, industrialnym otoczeniu.

Jeśli chcesz cieszyć się pięknym portretem swojego samochodu lub potrzebujesz zdjęć w celach komercyjnych, masz szeroką gamę fotografów do wyboru. Z całego serca radzę dobrze zapoznać się z portfolio każdego kandydata. Zobaczysz w nim, czy prace prezentują interesujący cię poziom i czy podoba ci się stylistyka zdjęć.

Jeśli podobają ci się jaskrawe kolory, nie wybieraj fotografa, który lubi klasykę czarno-białych kadrów lub przytłumioną kolorystykę. Jeśli szukasz kinematograficznego klimatu, nie wybieraj fotografa, na którego pracach widzisz kolor wybiórczy lub zdjęcia kadrowane wyłącznie pod "media społecznościowe". Wydawałoby się to oczywiste, jednak chyba każdy z nas spotkał się kiedyś z oczekiwaniami, których nie mógł lub nie chciał spełnić. Każdy kolega po fachu zgodzi się ze mną w 100%: w piekle powinno znaleźć się osobny, przytulny krąg dla ludzi, którzy traktują nas jak palec do przyciskania migawki.

Kolejna sprawa to zaufanie. Jeśli wybierasz fotografa, słuchaj jego rad i ufaj jego doświadczeniu. Nie każdy plener, który wygląda dobrze z perspektywy kierowcy lub przechodnia, będzie wyglądał równie spektakularnie jako tło dla samochodu.

Często zdarzało mi się, że zauważałam znacznie więcej szczegółów na zdjęciach, niż w trakcie sesji. Samochód musi być zatem idealnie przygotowany. Pokutuje przekonanie, że "to się poprawi w photoshopie". Photoshop owszem jest potężnym narzędziem, jednak ja wykorzystuję go tylko jako wsparcie przy obróbce, a nie jako sposób na stworzenie czegoś, co nie będzie już fotografią, lecz grafiką komputerową.

Dlatego pamiętaj, by przed sesją samochód umyć (i najlepiej także wypolerować) oraz odkurzyć wnętrze. W photoshopie można usunąć przypadkową plamę, ale nie da się sprawić, by brudne auto stało się błyszczące.

W zależności, jaki pakiet wybierzesz, sesje zdjęciowe samochodów trwają od jednej godziny do kilku. Część tego czasu to moja praca, z twój w niej udział ograniczy się do ustawienia samochodu w optymalny sposób. Jednak to, co najciekawsze, to zdjęcia w ruchu i wówczas ścisła współpraca będzie nieodzowna. Istotna będzie jazda samochodem w odpowiedniej prędkości i odpowiednim dystansie do mojego auta.

W jaki sposób buduję materiał? Oczywiście nieodzowne są fotografie ogólne, przedstawiające nasz model w naj najciekawszy sposób. Wykorzystuję tutaj różne ogniskowe i w zależności od klimatu aranżacji, staram się uzyskać efekt mocnego odcięcia od tła lub wręcz odwrotnie, wykorzystać ciekawy kontekst jako wizualne bajanie (dla anglofilów: storytelling).

Po ujęciach szerszych, kolej na detale. Zmieniam wówczas obiektyw na makro i spędzam bardzo dużo czasu na oglądaniu każdego szczegółu twojego samochodu, szukając najlepszego kadru i najlepszego oświetlenia. Następnie wchodzę do środka (zmieniwszy uprzednio obiektyw na szerokokątny) i pracuję nad detalami wnętrza. Finalnie poproszę o podniesienie maski, kto wie, może znajdę pod nią silnik Ferrari?

Kiedy uznam, że stojący pojazd nie ma już dla mnie żadnej tajemnicy, wybieramy się na przejażdżkę.

Nigdy nie powiem, że zrobienie dobrego zdjęcia statycznego jest proste. Właściwa perspektywa, dobór ogniskowej, kierunek padania światła, otoczenie - wszystko ma znaczenie. Jednak zdjęcia samochodu, który znajduje się w ruchu, to kompletnie inna sprawa i nie tylko wymaga od fotografa posiadania szczególnych umiejętności, ale także stanowi przedsięwzięcie logistyczne. Moim zdaniem fotografia motoryzacyjna bez ruchu nie jest pełna.

Do zdjęć w ruchu potrzebny jest czasem tylko statyw, lecz by uzyskać to niezwykłe wrażenie dynamiki, potrzebne jest drugie auto wraz z kierowcą. Nie bez znaczenia jest też lokalizacja: nie na każdej drodze można wykonać taki manewr. Jeśli chcesz przeczytać więcej o trudnej sztuce panningu, zapraszam do lektury tego artykułu.

Kolejnym tematem jest pora sesji. Najbardziej lubię niskie promienie słońca, a co za tym idzie - najchętniej umawiam się na sesje tuż po wschodzie lub tuż przed zachodem. O ile w zimie są to godziny dość niekontrowersyjne, o tyle latem przygotuj się na pobudkę o 4 rano lub odłożenie wieczornego relaksu do 22. Jest to jednak kluczowe! Przecież chcemy uzyskać pięknie zaakcentowane kontury i rzeźbiarsko wymodelowaną sylwetkę. Samo południe może jest dobre do pojedynków, jednak zdecydowanie nie do sesji fotograficznych.

Po sesji będę potrzebowała kilku dni na spokojne przejrzenie materiału i wybór najlepszych kadrów. Prawdopodobnie z sesji wrócę z kilkoma setkami kadrów (przekleństwo cyfrowej fotografii) i samo przejrzenie tego ogromu to kilka dni pracy.

Kolejny etap też nie jest prosty, opiera się bowiem na pracy z barwami, a zatem wymaga wypoczętych oczu i jasnej głowy. Zdjęcia przygotowuję w cyfrowej ciemni (w programie do wywoływania surowych plików, podobnych w istocie do wywoływania naświetlonej kliszy).

Finalne obrazy otrzymujesz w dwóch wersjach. Pliki w rozdzielczości monitora (72dpi) będą dobre do wykorzystania w internecie, np. na portalach samochodowych lub w aukcjach internetowych. Pliki w pełnej rozdzielczości (300dpi) będą mogły zostać wykorzystane w druku, w katalogach lub broszurach, a nawet w druku wielkoformatowym.

Oczywiście, wiele osób spotyka się z fotografią w internecie i to wersja cyfrowa naszych zdjęć będzie wołem roboczym każdej sesji. Jednak samochód, zwłaszcza klasyk, to dla wielu z nas więcej, niż tylko przedmiot użytkowy. Jego urok, czasem drapieżność, czasem humor, a czasem elegancja to atuty, które lubimy rozpamiętywać.

Dlatego moje usługi obejmują także profesjonalne wydruki, a nawet tworzenie fotoobrazów. Wybrane fotografie przygotowuję do wydruku, dobieram odpowiedni papier i zlecam wydruk oraz oprawę. Finalne obrazy trafiają bezpośrednio do Ciebie. Mam nadzieję, że będą dawały Ci radość przez długie, długie lata.